Tak sobie razem przebywają:)
Alabaster już „trochę” urósł. Pochodzi on z naszej hodowli, z pierwszego miotu. Tak się nam spodobał, że zostawiliśmy go sobie:) Na stronie można znaleźć wiele jego zdjęć jak był mały.
Tak sobie razem przebywają:)
Alabaster już „trochę” urósł. Pochodzi on z naszej hodowli, z pierwszego miotu. Tak się nam spodobał, że zostawiliśmy go sobie:) Na stronie można znaleźć wiele jego zdjęć jak był mały.
W tej chwili nie mamy dostępnych kotków do adopcji. Wszystkie kotki z miotu A znalazły już przyszłych właścicieli.
Kolejny miot planowany jest na jesień 2015 r.
Dziś nasza Gina urodziła 3 zdrowe i silne kocięta! Gina wzięła nas z zaskoczenia, rano nic nie wskazywało by miała urodzić, a jednak! Porodówkę urządziła sobie w łóżku w sypialni, na miejscu swojej pani.
Czwarte kociątko urodziło się po kilku godzinach od rodzeństwa, niestety martwe. W trakcie tych kilku godzin było dużo nerwów, bo wiedzieliśmy, że jest jeszcze czwarte w drodze. Byliśmy w stałym kontakcie z weterynarzem, zbadał on Ginę i potwierdził, że czwarte jeszcze żyje, choć serce biło słabo i powinno się urodzić. Przyszło na świat martwe w gabinecie weterynaryjnym. Dziękujemy tutaj za konsultację i badania lek. wet. Przemysławowi Pobłockiemu z Kosakowa!